Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017

Moj pierwszy tydzien w studiu - rozdzial 39

Obraz
i nieoczekiwana zmiana     Jeździłam codziennie na 10 rano do studia po półtorej godziny w jedna stronę, ale nie przeszkadzało mi to ani trochę, bo wpadałam w fantastyczn ą atmosferę, entuzjastyczny klimat radosnego tworzenia, wśród kapitalnych ludzi. Cudownie brzydka Kler była zawsze.  Dlaczego cudownie brzydka? Bo ona nie przejmowała się swoim wyglądem, mało tego, ona podkreślała swoja brzydotę niesamowitymi ubiorami i zaskakującymi dodatkami we wściekłych kolorach. Motała jakieś kolorowe szmaty we włosach, z jednego ucha zwisał jej zawsze długi kolczyk z … na przykład plastikową, różowiutką portmonetką, albo pomarańczowym kosmatym miśkiem, albo szeroko uśmiechniętą żabą w groszkowym kolorze, albo …, och, można było się spodziewać wszystkiego i okraszone to zawsze niesamowitym makijażem.